-
Warto przeczytać monografię wydawnictwa AJ Press - PZL P 37 Łoś (jeśli dobrze pamiętam to zeszyt 5 z serii "monografie lotnicze").
Dlaczego warto?
- bardzo dobry opis konstrukcji oraz historia powstania,
- ale najważniejsze: szeroki opis przygotowania do wojny oraz działań bojowych...
to drugie jest zatrważające... wspomnienia osób które w tym uczestniczyły - pilotów oraz mechaników.. którzy wspominają, jak fatalnie administracja państwowa i wojskowa działały w owym czasie i jak słabo ta niewielka grupa nowoczesnych samolotów była przygotowana... tylko kilkanaście samolotów było kompletnych z wszystkimi instalacjami (np radiostacji brakowało), wspominają debilne decyzje dowództwa, nie trafioną taktykę, rozśrodkowanie na "lotniska polowe", które były kartofliskami na których samoloty grzęzły i więcej miały uszkodzeń niż od działania nieprzyjaciela...
bilans tego był taki że:
- niemcy szacowali liczbę łosi gotowych do wojny na 150,
- faktycznie wyprodukowano ok 130 a do wojny było gotowych ok 70...
- wszystkie łosie wykonały w czasie całej kampanii wrześniowej zaledwie - średnio po 4 loty bojowe... przyczyna: zła organizacja...
świetny mieliśmy samolot (wprawdzie trudny w pilotażu), mieliśmy ich niewiele jak na potrzeby... ale przez urzędników i wojskowych debilów i tej niewielkiej liczby maszyn nie wykorzystaliśmy maksymalnie... -
-
-
-
-
Mysliwce, tez "mielismy". Prototyp doskonałego P50 Jastrząb, konstrukcja całkowicie metalowa i całkowicie Polska. Zniszczony bodajże na Okęciu. No i kupilismy od anglików kilkanaście Huricane-ów i jednego Spitfire-a ale 1 wrzesnia 1939 nie zdążyły do nas dotrzeć, potem nasi korzystali z nich w Angli w 1940
-
-
świetny samolot ,szkoda tylko ze niemcy większość tych samolotów zniszczyli na lotniskach a i dowództwo armi polskiej 17 września już uciekło z Polski zostawiając armię którą dowodzili na pastwę losu ,samo bohaterstwo polskiego żołnierza nie wystarczyło.inna rzecz to postawa "sojuszników" którzy nie chcieli "gniąć za Gdańsk"
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
mutant_popromienny
Oceniono 137 razy 131
Swietnie !
Duze brawa dla tworcow tej inicjatywy...:)
A swoja droga az sie wzruszylem ; ilez to ja sie nasklejalem w szczesliwych dzieciecych latach modeli "Losia" w skali 1:72...chyba ze setke , plus jeden z "Malego Modelarza" , wykonany razem ze starszym bratem...:)