-
-
"Chodzi o cyniczną próbę stworzenia nowej mitologii, która w znikomym stopniu opiera się na faktach."
Pamiętajmy, to mówi człowiek z zewnątrz i prawdziwie życzliwy Polsce. Nie jakiejś opcji politycznej, ale Polsce jako takiej.
Będzie nas ta mitologia uwierać jeszcze przez dziesięciolecia i potępiona będzie pamięć tych, którzy wmówili ją części narodu. -
Trudno się nie zgodzić z Profesorem. Pomimo różnych wpadek (a nie zdarzają się one tylko temu, który nic nie robi) Premier Tusk radzi sobie dobrze w tym naprawdę trudnym czasie. Jest odpowiedzialny, wyważony, gwarantujący względny spokój i stabilizację. I choć na początku nie podobało mi się trochę ślamazarne tempo wprowadzania reform w naszym kraju, to muszę stwierdzić że jest ono jednak dostosowane do gotowości Polaków na ich w miarę bezstresowe przyjmowanie.
Posiada wiedzę, autorytet, siłę przekonywania. Na obecną chwilę naprawdę nie byłoby go kim zastąpić. -
-
Donald Tusk ma jedną wielką zaletę - jest stonowany. Nie łapie szabelki, nie macha pistolecikiem, tylko grzecznie rozmawia. Widząc takiego faceta w tv inwestor z USA, Niemiec, Japonii czy Chin myśli, że w Polsce warto zainwestować, bo Polska nie popadnie nagle w konflikt z sąsiadami, czy Komisją Europejską, a jeśli zainwestują w Polsce, ich pracownicy nie będą budzeni o 6 rano kolbami karabinów. Doskonałym jak można spaprać sobie dobrą opinię są Węgry. Chińczycy traktowali tan kraj przez wiele lat jako bazę rozwojową w UE. Ale do władzy doszedł Orban, poprztykał się z Komisją Europejską i Chińczycy zmienili zdanie - przenoszą swoje firmy do Polski. A Węgrzy proszą o pomoc KE bo kompetencje ekonomiczne pana Orbana nie są równie mocne, jak jego serce waleczne. Gdyby u nas rządził bliźniak, to inwestorzy częściej wybieraliby inne kraje. Dzisiaj Polska jest jednym z trzech największych producentów samochodów w UE i największym producentem AGD. Niemcy, Włosi, Koreańczycy, Amerykanie i Chińczycy u nas otworzyli fabryki, a nie w innych krajach. To Polacy mają pracę, a nie Rumunii czy Czesi i po części to zasługa Tuska.
Inna sprawa, że Tusk nie jest zbyt pracowity i nie ogarnia podległych mu instytucji,o czym świadczy afera Amber Gold. Wolę jednak niezbyt pracowitego Tuska, niż nadgorliwego bliźniaka, który wszędzie węszy spisek i grzmi z ekranu telewizora. Jadnak gdyby w ramach PO doszło do zmiany i premierem zostałby Schetyna, wszystkim wyszłoby na dobre. Pewnie lepszym premierem byłby też Miller. -
"Kryzys pokazuje, że zachodni partnerzy też nie są bezbłędni. W końcu sami doprowadzili do zapaści."
==========================================================================
Zachodni "partnerzy" nie po raz pierwszy popełniają błędy, tylko już jest coraz mniej zewnętrznych "źródeł ratunkowych" w postaci zasobów krajów skolonizowanych i okupowanych... -
Jestem wdzięczny Panu Normanowi Daviesowi za udział w odstawionym na półki w dobie dzisiejszej "wolności słowa" filmie (search youtube: Soviet Story PL)
Polecam w szczególności wszystkim gimbusom ze stopniem dzisiejszego magistra, nie czytającym nic, nie interesującym się niczym, dla ktorych Polska to obciach, dla których ograniczenie nauczania historii w szkołach "jest słuszne" i "niczemu nie służy" bo "wybierają przyszłość"... -
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
augenthaler
Oceniono 118 razy 54
Trudno sie z Walijczykiem nie zgodzic. Ale po tych wypowiedziach moze sie okazac, ze IPN najdzie potrzeba by sprawdzic w swoich archiwach czy przypadkiem Davies nie byl tajnym wspolpracownikiem.