-
Prawica katolska w Polsce:
- PiS - bezpośredni spadkobiercy AWS, PJN, SP - to są PiS klony - tak zwana wściekła prawica katolicka,
- PSL - chłopska prawica katolska... wioskowa,
- PO - bezpośredni spadkobiercy UW z dużym udziałem AWSowców - prawica katolska "w białych rękawiczkach", umalowana w liberalizm...
Po nich można się spodziewać tylko:
modłów, kłótni, nieudolności, zamieszania.
Gdy od 2005 roku rządzą - to gorsze zamieszanie i poplątanie, większe afery niż za SLD... -
To jest zasłona dymna na prawdziwe problemy Kraju.
O związkach partnerskich dyskutuje się od końca lat 90. w Polsce. Wówczas w mediach w tym kontekście najczęściej padało słowo "konkubinat" teraz "homoseksualizm".
Tak naprawdę to nikomu nie zależy na stworzeniu użytecznego prawa, będą się tylko pienić przez kolejne 10 lat i straszyć jakimś nieistniejącym niebezpieczeństwem. To samo jest z in-vitro.
To jest o tyle przykre, że gdy świat notuj cywilizacyjny postęp, polska spada obyczajowo i legislacyjne do średniowiecza.
S. -
Ja proponuję ustawę likwidujacą finansowanie partii politycznych z budzetu państwa. To doprowadzi do jednego - zniknie większośc "dużurnych" pisdzielców z forum gazety :))))) Bo jak ich wtedy opłacą???
Byłoby to na tej samej zasadzie co finansowanie kościołó wyłącznie z dodatkowego opodatkowania wiernych - szybka weryfikacja ilu osobom na tym tak naprawdę zależy :)))))) -
-
-
Dla mnie ustawa o związkach partnerskich powinna być dokumentem regulującym możliwość rejestracji związku dwojga ludzi, któzy nie chcą lub nie mogą zawrzeć związku małżeńskiego. Powinna być dokumentem nadającym ludziom pozostającym w związkach partnerskich takie same prawa, jak małżeństwom - wspólne rozliczanie się (niezależnie od zasadności wspólnego rozliczania się w ogóle), możliwości uzyskania informacji medycznych czy dziedziczenia (plus kilka innych, drobniejszych kwestii).
Jeśli dana ustawa ma pomijać lub wręcz negować powyższe prawa, dla mnie jest bezwartościowa.
Nie od dziś wiadomo, że instytucja małżeństwa jest przereklamowana. Łatwość, z jaką można nawet po ślubie kościelnym dostać rozwód, dobitnie o tym świadczy. Skąd więc takie parcie na małżeństwa? Oczywiście, ze strachu przed parami homoseksualnymi, które też chcą mieć prawo do zalegalizowania swojego związku, choć małżeństwem w świetle Konstytucji zostać nie mogą.
Nie rozumiem tylko, dlaczego mamy nie brać przykładu z księży, którzy praktykują miłość homoseksualną i żyją w związkach partnerskich? -
Katolicko - prawicowi politycy:
- nie douczeni i nie kompetentni - stąd chętnie gardłują w sprawach światopoglądowych i ideologicznych, w których także są niekompetentni ale powtarzają zasłyszane od kościoła frazesy - dlatego nie potrafią nic zrobić poważnego - żadnego poważnego problemu rozwiązać, żadnych dużych korzyści dla kraju przynieść,
- rozmodleni - tym maskują swoją niekompetencje i nieudolność,
- kłótliwi - ciągle tylko się kłócą, robią zamieszanie i rozpierduchę,
- to złodzieje - co widać po aferach od 2005 roku jakie zrobili - stanowiska tu i tam, kumoterstwo i nepotyzm u wszystkich tych prawicowych katoli - jeszcze większe niż za PZPR... (a przecież oni podobno tacy moralni),
- marnotrawcy - ciągle wspierają pieniędzmi podatnika jakieś bajki religijne, zamiast wykorzystać pieniądze podatników na rozwój nauki i techniki, na lepsze życie tu i teraz na ziemi...
oto charakterystyka prawicy-katolickiej... (nie pełna - można by było jeszcze więcej złego napisać) -
Chory katolski kraj...
taka prosta i oczywista sprawa urasta do wielkiego ideologicznego problemu...
Katolu - jak nie chcesz wstępować w związek partnerski - to nie wstępuj...
wstąp katolu w związek małżeński, w który wstąpisz sobie w kościele...
tylko katole potrafią narobić zamieszania i kłótni z tak prostej sprawy... bo bóg i wymysły religijne są ważniejsze niż:
- bezrobocie,
- niski przyrost naturalny,
- wysoki poziom przestępczości - większy niż w krajach w których boga i religię mają gdzieś...
katole to oczywiście o sprawy ideologiczne nawet pozabijają - ale ważne sprawy realne problemy pozostają nierozwiązane...
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
namiestnik_prawdy
Oceniono 32 razy 18
Gazeto! Czy naprawdę masz swych czytelników za osłów? Myślisz, że lecące sondaże Twojej podopiecznej Platformy Obywatelskiej uda się uratować kłamstwami na temat rzekomych zmian w tej partii? PO to partia katoprawicowa, ultrakonserwatywna, zacofana, egoistyczna, wyrachowana, bezideowa, niewiele różna od PiS-u. Obecny teatrzyk pt. "Chcemy wprowadzić związki partnerskie" jest wyjątkowo żałosny w świetle wieloletnich kłamstw, złamanych obietnic i szargania godnością gejów i lesbijek przez dygnitarzy i szeregowych członków PO. Ustawa o związkach partnerskich nie ma szans w tej kadencji Sejmu, ani w każdej kolejnej przy władzy klerolubnej prawicy (czyli de facto całej polskiej prawicy). Nie pamiętacie jak prezydent Grobelny (PO) zakazał marszu równości? Nie pamiętacie jak Tusk w wywiadach mówił, że "jest człowiekiem tolerancyjnym, ale zgody na marsz (równości) by nie wydał"? Nie pamiętacie jego wypowiedzi, że nie jest od wprowadzania "rewolucji obyczajowych"? Nie pamiętacie setek homofobicznych i obraźliwych i upadlających wypowiedzi prominentnych członków PO pod adresem homoseksualistów? Ja pamiętam bardzo dobrze i nigdy, w żadnych okolicznościach nie zagłosuję na PO.