-
-
-
-
-
Moim zdaniem dyspozytorka powinna mu kazać od razu wyjść z mieszkania zostawiwszy otwarte drzwi i poprosić najbliższego sąsiada by wszedł i pootwierał okna - bo w mieszkaniu jest czad, karetka jedzie.
Skoro rodzice już leżeli na podłodze nieprzytomni - te kilka minut tak naprawdę im już nie zaszkodziło za wiele a otwarcie okien równie niewiele w sumie zmieniało - tlenek węgla już się połączył z hemoglobiną. Otwarte okna to pomoc dla ratowników na tym etapie. Kazanie dziecku siedzieć w mieszkaniu pełnym czadu, w ogromnych emocjach (szybsze oddychanie) obok umierających praktycznie rodziców - i chłonięcie tlenku węgla, gdy wiadomo że sam już też się go nawdychał, otwarcie okien nie działa przecież w jednej chwili a każda minuta narażenia na wdychanie tlenku węgla gdy człowiek jest jeszcze przytomny i oddycha sprawnie - zwiększa ryzyko zupełnie niepotrzebnie. Szczególnie u dziecka.
Chłopiec zachował sie przytomnie, w ogromnych nerwach zachował przytomność umysłu, zapamiętał pod jaki numer zadzwonić i powiedział dokładnie gdzie przyjechać i co się dzieje. Wielu dorosłych w takim stresie głupieje. Nie ma co umniejszać jego udziału w tym - mimo iż ma już 10 lat i w tym wieku powinien wiedzieć jak sie zachować.
Warto też wziąć pod uwagę że sam pewnie też się podtruł w międzyczasie tylko pewnie był w innym pomieszczeniu i jeszcze tyle się tlenku węgla nie nawdychał.
Teraz pozostaje mieć nadzieję że odzyska rodziców, bo zatrucie tlenkiem węgla do tego stopnia że człowiek traci przytomność - nie zawsze kończy sie pomyślnie. Często wręcz przeciwnie. Oby okazało się że naprawdę udało mu się rodziców uratować. -
Ja mając 9 lat ratowałam matkę bo miała zator płucny...to było dawno ale uważam,że mając 10 lat to jest się na tyle dużym,że wie się jak reagować jak ojciec czy matka leży nieprzytomna, tego uczą w szkole, w telewizji internecie...co to za wielka chwała ?Ja ratowałam matkę i nie miałam w domu telefonu i nie było wtedy komórek.A on co takiego zrobił zadzwonił, pokierowali nim i cóż?Rozumiem mógł płakać , uciec...ale w tym wieku już ma się rozum i trzeba go używać.Gdyby on miał 3,4 lata i to zrobił to było by się czym zachwycić.Mój syn w wieku 7 lat brał udział w konkursie 1 pomocy więc na prawdę nie rozumiem zachwytu...wziął telefon wykręcił 999 i posłuchał pani aby otworzyć okna ....ale wyczyn...
-
Czytam co w dzisiejszych czasach odwalają dziesięcioletnie gó...aki i mi ręce opadają. Tym bardziej cieszy taka wiadomość. Nie wiem czy to rezultat odpowiedniego wychowania, czy dzieciak. sam z siebie jest taki rozgarnięty. W każdym razie młody rozsądkiem i opanowaniem zadziwia wielu dorosłych. Brawo! Zuch chłopak.
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
senior2244
Oceniono 15 razy 5
Brawo mały bohaterze.