-
Jest to.trudne do.udowodnienia, ze uzycie zdjęcia bylo celowe. Pracowalem w.marketingu pare.lat, tam niewiele.dzieje sie przypadkowo, regula.jest ze kalkuluje sie straty, pozwy, roszczenia vs. Zyski, wzrosty korzyści, etyka jest hasłem na slajdzie. Kalkulacja jest zasadą, a szum, pozwy i sprzeciwy, hm to są parametry i zmienne, tak jak ogladalnosc, rozpoznawalnosc, itp.
-
-
-
-
-
-
-
nie widze na zdjeciach z tych demonstracji zadnych aspektow pokojowych :) widze kilkanascie tysiecy chlopa , gornikow pewnie ,,, ktorzy chca sie naparzac z milicja. takich demonstarcji w tzw. wolnym swiecie jest kilkadziesiat w roku vide Poludniowa Afryka . i gina w czasie nich setki osob. Nie bylo zadnej zbrodni komunistycznej jesli to socjalistyczna.
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
piotrus.pan11
0
Darujcie sobie teorie spiskowe. Prawie zawsze, kiedy jakieś wydarzenie można wyjaśnić złymi intencjami albo czystą głupotą, chodzi o to ostatnie. To nie była pełnoformatowa reklama, tylko post na facebooku. Prawdopodobnie kierownictwo agencji, które mediów społecznościowych nie czuje i nie rozumie posadziło taką dwudziestoparolatkę przed komputerem, żeby regularnie "coś" wrzucała "bo ta młodzież to się na tych fejsbukach zna". Ich błąd był dwojaki: po pierwsze posadzili tam delikatnie rzecz biorąc niezbyt rozgarniętą osobę, a po drugie - nie przewidzieli żadnej walidacji tych treści przez kogoś bardziej rozgarniętego przed ich wrzuceniem na sieć.
W efekcie: firma produkująca wódkę dostała ostro po wizerunku, agencja reklamowa straciła głównego klienta, a pracownica (oj, przepraszam - "zlecenioborca") straciła pracę. Gorzej, że pewnie straciło ją też wielu jej Bogu ducha winnych kolegów, jeśli agencja upadła lub mocno ograniczyła działalność, co jest wysoce prawdopodobne.