Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
Bomba wybuchła podczas konferencji prasowej na temat odbudowy syryjskiego miasta Kobane, położonego po drugiej stronie niedalekiej granicy syryjsko-tureckiej. Wicepremier Turcji Numan Kurtulmu potwierdził, że w ataku zginęło co najmniej 31 osób. Premier Ahmet Davutoglu podał liczbę rannych - 43, w tym 9 ciężko - i zapowiedział wzmocnienie ochrony granicy Turcji z pogrążoną w wojennym chaosie Syrią.
Zamachowcem była 18-letnia dziewczyna?
Poważny turecki dziennik Hurriyet, powołując się na informacje od osób znających szczegóły śledztwa,
sugeruje, że autorką zamachu mogła być 18-letnia dziewczyna-samobójczyni z "Państwa Islamskiego".
Z kolei
"Daily Mail" cytuje świadka, który widział ranną kobietę, która miała na sobie tzw. "pas samobójcy". To specjalny pas lub kamizelka, wypełnione materiałami wybuchowymi i wyposażone w mechanizm do detonacji, który uruchamia sam zamachowiec.
Jednak gubernator prowincji Sanliurfa, Izzet Kucut, dopytywany o tę informację,
powiedział BBC : - To był zamachowiec-samobójca, ale czy to była kobieta, czy mężczyzna? W jakim wieku? Kim jest? Tego jeszcze nie wiemy.
Tureckie media piszą o
dwóch ostrzeżeniach o możliwym zamachu, które służby specjalne Ankary otrzymały od wywiadu - w tym dane siedmiorga bojowników "Państwa Islamskiego" (IS).
Władze zorganizowały wielką obławę w kilku miastach, do aresztu trafiło 97 osób, nie udało się jednak schwytać siódemki podejrzanych.
Jaki był cel zamachowców?
Suruc, miasto, w którym doszło do zamachu, zamieszkują w większości Kurdowie - podobnie, jak położone w Syrii pobliskie Kobane. Konferencja, na której doszło do zamachu, miała na celu opracowanie sposobów pomocy w odbudowie zniszczonego w ataku fundamentalistów z IS miasta. Według cytowanego przez "Hurriyet" eksperta Ankara ocenia zamach jako próbę doprowadzenia do konfrontacji między rządem a partiami kurdyjskimi. A o to w Turcji nietrudno - autonomia mniejszości kurdyjskiej to od dziesięcioleci jedna z najbardziej zapalnych kwestii w tureckiej polityce.
Jest też jednak druga potencjalna przyczyna zamachu, na którą wskazują eksperci. Granicząca z Syrią Turcja przyjmuje i - lepiej bądź gorzej - wspomaga rzesze uchodźców, uciekające z Syrii przed okrucieństwami fundamentalistów z "Państwa Islamskiego" - i tropi bojowników IS. Zamach - według ekspertów - jest wiadomością: "
Jeśli będziecie kontynuować swoje działania, również staniecie się celem ".
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!
runn-er
Oceniono 12 razy 6
Najpierw Tunezja, potem Turcja, Viva Hellada!