-
-
-
Teraz jest moda na tzw. karty ICE. Mam zamiar wytatuować sobie na ramieniu grupę krwi.
Jeśli ktoś chce się przyczepić, jakoby byłaby to gloryfikacja jakiegoś ustroju, to mam argumenty:
1. Oryginalny tatuaż SS dla Niemców był robiony gotykiem, dla cudzoziemców zwykłymi literami. Ja zrobię czcionką Calibri. Zresztą, w roku 1944 Alfredowi Rosenbergowi (jeden z głównych ideologów NSDAP) strzeliło do łba, jakoby pismo gotyckie było wynalazkiem żydowskim i faktycznie zaprzestano drukować tą czcionką. Zrobionych tatuaży jednak nie zmieniono.
2. Oryginalny tatuaż SS nie zawierał czynnika Rh, ponieważ ten czynnik został niedawno odkryty i nie opracowano pewnej metody jego wyznaczania. Ja wytatuuję sobie czynnik Rh.
Osobom prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą proponuję wytatuowanie numeru NIP na przedramieniu. Brak podania numeru NIP w korespondencji z urzędem skarbowym albo - co gorsza - podanie nieprawdziwego numeru (nawet nieumyślnie) podlega karze. A ustawa karna skarbowa nie przewiduje winy nieumyślnej (z powodu niedbalstwa lub lekkomyślności). -
-
-
-
-
Ciekawa ta wrażliwość na propagowanie ideologii faszystowskiej podczas gdy na jej bliźniaczy odpowiednik ideologię komunistyczną jakoś tej wrażliwości nie widać. Wręcz przeciwnie hołduje się nadal czerwonym kanaliom i to zupełnie bezwstydnie. Bauman nie jest tu jedynym przykładem.
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
64stasiek
Oceniono 4 razy -4
Tak samo o propagowanie faszyzmu można by oskarżyć twórców i aktorów filmów z czasów hitlerowskich. Czym innym jest propagowanie, a czym innym odtwarzanie czy satyra. Po prostu polski zajob co i raz powoduje oskarżenia o propagandę faszyzmu lub obrazę uczuć.