-
-
-
Puszka to przedmiot wytłoczony z jednego kawałka materiału (nie licząc dołączonego dekla). Garnek to też przedmiot wykonany z jednego kawałka stali (lub dawniej odlew żeliwny). Poszycie samolotu to taka kołdra typu "patchwork" - składa się z wielu połączonych na stałe elementów (ruchome są drzwi, klapy podwozia i ew. klapa rampy załadowczej w wojskowych samolotach transportowych) pomalowanych na biały kolor (lotnictwo cywilne - samoloty pasażerskie). Taka konstrukcja przy uderzeniu w stały element, np. grunt zachowuje się inaczej niż jednolity aluminiowy garnek wystrzelony na ścianę (eksperyment jednego z "ekspertów"). Przy uderzeniu w grunt następuje miażdżenie, siły zginające i skręcające wyginają elementy poszycia, a przy naprężeniach i siłach ścinających "puszczają" połączenia blach poszycia. Następuje miażdżenie, rozrywanie, wyginanie. Zatem procesu niszczenia puszki czy garnka nie da się odnieść do procesu zniszczenia kostrukcji powłokowej.
-
Puszka to przedmiot wytłoczony z jednego kawałka materiału (nie liczac dołączanego dekla). Garnek też -stalowe/aluminiowe to wytłok, a żeliwne kiedyś - odlewy. Poszycie samolotu to konstrukcja złożona z wielu elementów/części trwale połączonych ze sobą (ruchome to klapy podwozia, drzwi, ewentualnie klapa tylnej rampy załadowczej w wojskowych samolotach transportowych). Tak jak poszycie statków z płyt - kiedyś nitowanych, później spawanych. To jak "patchwork" pomalowany na biały kolor. W zderzeniu z czymkolwiek kadłub samolotu nie zachowuje się jak puszka - nie jest jednolitym kawałkiem materiału. Ma połączenia i pod wpływem dużych sił ścinających "puszczają" miejsca połączeń, a przy zginaniu lub skręcaniu wyginają się całe powierzchnie. Samo zgniatanie po uderzeniu np. w twarde podłoże jest oczywiste. A co do fali uderzeniowej po wybuchu - któryś z ekspertów twierdził, że skoro okna nie popękały/nie wypadły to ma to być dowodem na wybuch. Rozumiem, że zdaniem eksperta a'la Macierewicz to jak granat wybuchnie w pomieszczeniu to szyby nie wylecą za to ściany się rozlecą, tak?
-
-
-
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
aniani7
0
Kurczę, teraz zawsze jak będzie pękała mi parówka, będę widziała samolot przed katastrofą. Czysty Monty Python!