Anonimowe źródła, na które powołuje się serwis Dailynk.com, donoszą, że w graniczącym z Chinami północnokoreańskim mieści Musa zawaliła się ściana z mozaiką przedstawiającą byłych i obecnego prezydenta kraju.
Ściana miała być szeroka na 4,5 metra i wysoka na 7,5 metra i do jej zawalenia przyczynił się wiatr. Spekuluje się, że była ona wykonana przy użyciu kiepskiego rodzaju cementu. Kradzieże
materiałów budowlanych są powszechną praktyką w tym komunistycznym kraju.
Tego typu mozaiki-murale przedstawiające Kim Ir Sena i późniejszych koreańskich przywódców: Kim Dzong Ila Kim Dzong Una są dość często spotykane w Korei Płn.
Serwis Dailynk.com, który monitoruje wydarzenia w Korei Płn., powołując się na swoich informatorów, pisze, że wiele osób było świadkami zawalenia się mozaiki, ponieważ ściana znajdowała się w centrum miasta.
wiceherszt
Oceniono 373 razy 281
Przestańcie nazywać Koreę Północną komunistycznym państwem. Nie, żebym był jakimś miłośnikiem komunizmu, po prostu ten kraj komunistyczny nie jest. NRD też była "Republiką Demokratyczną" a nikt na zachodzie nie nazywał tego państwa ani republiką, ani tym bardziej demokratyczną.
Korea Pn. to dosyć specyficzna absolutystyczna monarchia z elementami systemu kastowego. Jeśli już musicie, to piszcie "totalitarna", chociaż najlepiej byłoby "absolutystyczna". To, co tam panuje to naprawdę nie jest komunizm.
Jeśli natomiast chodzi o pozostałą treść wiadomości, niestety jest żenująca i bezwartościowa. Gdyby tego typu mur runął na skutek wysadzenia go bądź jakiegoś umyślnego obalenia, na przykład w wyniku zamieszek, to warto byłoby o tym wspomnieć. W chwili, kiedy budowla rozsypuje się z powodu dziadowskiej jakości materiałów pisanie o takich bzdetach jest pozbawione jakiegokolwiek sensu. Szczególnie, że podobnych obiektów są tam zapewne miliony, bo każdy chce się wykazać przywiązaniem i wiernością dynastii. Jeszcze gdyby mur miał rozmiary Aragorna ze Świebodzina albo Pudziana z Częstochowy... Ale nie, to jakieś gliniane barachło. Szkoda na to czasu.