Radosław Sikorski przypomniał, że kiedy w 1992 r. został wiceministrem obrony, abp Głódź był dla niego "ważną krynicą wiedzy kadrowej". - Bo on w wojsku przeżył kilku ministrów obrony - powiedział.
- Proszę pamiętać, to był 1992 r. Wtedy w kierownictwie Ministerstwa Obrony Narodowej byli członkowie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Biskup polowy był wtedy elementem nowej Polski - wyjaśnił powody swojej
sympatii. - Z arcybiskupem Głódziem jesteśmy w pewnym sensie kolegami z wojska - dodał. Sikorski atak na arcybiskupa nazwał tchórzostwem. - Nie lubię tchórzostwa, a oczernianie ludzi anonimowo w gazecie uważam właśnie za tchórzostwo - powiedział.
"Uszanować wojskowy styl"
Po raz pierwszy Sikorski bronił abp. Głódzia w programie Moniki Olejnik. - Ja lubię i szanuję arcybiskupa Głódzia. Uważam, że ten styl, taki trochę wojskowy, powinniśmy uszanować. To jest bardzo sympatyczna postać - oświadczył Sikorski, odnosząc się do informacji "Wprost", że gdański hierarcha nadużywa alkoholu i poniża swoich kolegów księży.
Tygodnik "Wprost" napisał, że w
Gdańsku powstaje czarna lista przewinień abp. Głódzia, która ma zostać wysłana do Watykanu. Anonimowi duchowni opowiedzieli w rozmowie z tygodnikiem m.in. o nadużywaniu przez arcybiskupa alkoholu, jego wybuchowym charakterze oraz skłonności do poniżania innych. Sikorski w sprawie zarzutów o nadużywanie alkoholu przez arcybiskupa powiedział: - No, w wojsku są pewne tradycje.
2m3r4g
0
Pan Radosław Sikorski poinformował nas,że abp Głódź był jego przyjacielem w latach 90 tych.gdy w wojsku byli oficerowie z grupy Ocalenia narodowego.Ci oficerowie Ocalenia Narodowego mianowali abp na stopień generała. W ramach wdzięczności abp Głódź pomógł Radkowi Sikorskiemu wszystkich z z wojska wyrzucić.Teraz rozumiemy jaką rolę i zadania spełniał abp Głódź w wojsku polskim.Panie Radosławie Sikorski ,powiem Panu coś co się na pewno nie spodoba.Nie tylko abp Głódź okazał się wobec swoich rodaków polityczną prostytutką.